czwartek, 7 sierpnia 2014

- Masz zły dzień?
- Mam złe życie.
- Pierdolenie, życie można co najwyżej prowadzić źle, 
a nie przypominam sobie, żebyś to robiła.

środa, 6 sierpnia 2014

"I'll never sail the sea again" 
he thought for the thousandth time
and knew it would only hurt him more but still 
climbed the rocky hill again just to look 
at the cruel mighty waters that took 
her.

czwartek, 24 lipca 2014

.... She decided to stick to my dreams instead and looked away with hope. 
I was free because she fell into my cage. 
I didn't have the courage to tell her. Thus I'm free 
but guilt lies on my shoulders, I'm heavy and walk slowly 
and look back with every step I make.

poniedziałek, 16 czerwca 2014

feel like I'm waisting my time, doing stuff which is nice, quite great actually and I'm having quite a good time but I should be reaching for stars, shouldn't I? 
Well then.
It has started just now. 
Thank you from the mountain. 

niedziela, 15 czerwca 2014

Zastanawiam się, czy to uczucie pustki kiedyś się wypełni, czy ta pustka jest realna i czeka na wypełnienie ( i czy doczeka się kiedyś) czy może jest jedną z iluzji i jak to rozpoznać, przecież wszystko jest w głowie więc powinnam dać radę samą myślą. Może trzeba poczekać dłużej. Nie biernie, aktywnie, radośnie, z nadzieją i oczekiwaniem, wtedy zadziała? Nie będzie pustek, będzie pełnia (księżyca a księżyc nie ma dziur bo nie jest z sera) 

 

sobota, 14 czerwca 2014

Jest coś dobrego w początkach. Są czyste i dużo w nich miejsca. Możesz je wypełnić czym chcesz. Czynnik niepewności ekscytuje (jak w laboratorium mieszam kolorowe ciecze w szklanych naczyniach z nadzieją że nie wybuchną kiedy się nad nimi nachylę) Trochę straszy i wdziera się pod skórę. Sztuka w tym, żeby nie dać mu się zagnieździć. Wypełniać papier kolorami, znakami, łzami, krwią, potem, fiołkami i cytrusami. Dać się wchłonąć totalnie całościowo w zapomnieniu bez kontroli bez panowania bez myślenia, samym czuciem. Chłonąć chłonąć wszystko i nie myśleć. Łączyć się z atomami, zderzać się eksplodować. I brnąć dalej pod górę tak jakby szczyt był w zasięgu wzroku, w zasięgu ręki nogi. Spojrzeć drugiemu człowiekowi w oczy i wiedzieć że on wie i rozumieć że on rozumie że nie można zrozumieć. To kocham tak bardzo. I wtedy on też kocha i nie potrzeba słów. Nie należy słów. Słów nie ma. Szukam sów. Sowy są.

czwartek, 13 marca 2014

I guess I'm dealing with life the right way
I lack humility, though
so I'm not sure
and I can't speak anymore
(I'm not sure if I ever could)

piątek, 10 stycznia 2014