środa, 2 maja 2012

THE CATCHER IN THE RYE
J.D. Salinger

The-catcher-in-the-rye_189322559_largeCatcher-in-the-rye-9c2m5sz15-95960-436-640_large

Właściwie to nie czuję, aby Buszujący wniósł cokolwiek znaczącego do mojego życia, może najwyżej po raz kolejny poczułam żal o to, że urodziłam się jakieś 50 czy 60 lat za późno. Niemniej jednak dziwnie mnie ta książka przyciąga i nie jestem w stanie opisać sposobu w jaki na mnie oddziałuje. Wydaje mi się, że sama mogłabym coś takiego napisać, może nawet lepszego i mądrzejszego, ale ponieważ tego nie zrobiłam, nie wiem jak mam ocenić tę powieść. 
Najciekawszym aspektem ksiaąki jest czas i miejsce akcji, specyficzna atmosfera Nowego Jorku i jego mieszkańcy wraz z ich wadami i drobnymi zboczeniami. Perypetie młodego buntownika (hipokryty  z "kompleksem wyższości") opowiedziane jego specyficzną (niekiedy irytującą)  narracją z wielką ilością "helluva", "and all" "or something". Postać Holdena, krytykującego cały świat i uważającego prawie wszystkich za gorszych od siebie działa mi na nerwy ale jednoczenie budzi jakiś wewnętrzny smutek i współczucie. Czasem każdy czuje się zagubiony i samotny, nic przyjemnego... ale żeby zaraz pisać książkę?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

<3